Doświadczyłam tam
tyle radości
Kurs Filip 8-10.03.2013 Częstochowa
Wyjeżdżając z domu źle się czułam, ale pomyślałam, może to
mój ostatni wyjazd. Zdecydowałam, że
pojadę, bo miałam tyle próśb i
podziękowań. Doświadczyłam tam tyle radości.
Pierwsze -
serce z napisem: „Oto stoję u drzwi i kołaczę”, otworzyłam, a tam słowa:
„Ukochałem cię odwieczną miłością” (Jr 31,3). Poczułam się bardzo szczęśliwa, właśnie
na tym skupieniu zrozumiałam, że pomimo moich wad i słabości jestem kochana.
Później
pisałam list do Pana Boga. Nie wiedziałam jak zacząć, ale pomyślałam, przecież
On zna wszystkie moje myśli. Napisałam, więc, co mi serce powiedziało.
Potem
przybijanie kartki do krzyża z naszymi grzechami, prośbami…
A Twoja Jezu miłość… Krwią Najdroższą obmywa nas i wszystko
przebacza i jeszcze obdarza wszelkimi łaskami.
Później
włożenie koron na głowę i złożenie ich na ołtarzu. Zrozumiałam, że nie możemy
mieć pychy, lecz być pokornym i kochać wszystkich bez wyjątku nawet
nieprzyjaciół, bo tylko pokorna miłość daje szczęście i wzmacnia naszą wiarę.
Do domu
wróciłam bardzo szczęśliwa i radosna. W domu dowiedziałam się, że Pan Bóg
obdarzył nas łaską, gdy byłam na skupieniu, o którą modliłam się przeszło trzy
lata. Nie wiedziałam, jak mam dziękować Panu Bogu, były łzy szczęścia. Nieraz
zniechęcałam się, ale postanowiłam nieustannie prosić i modlić się do skutku i
doczekałam się.
Dziękuję Ci
Panie Boże, że mnie wysłuchałeś, za wszystkie łaski, jakimi mnie obdarzasz i
moją rodzinę
Dziękuję Ci za Twoją
miłość, którą masz,
Którą wciąż obdarzasz
nas. - Jezu dziękuję Ci. Jezu dziękuję Ci.
Naucz nas pokornymi
być
i w miłości Twojej
żyć. - Jezu dopomóż mi.
Pragnę zawsze iść
Twoją drogą
i swój krzyż
dźwigając z Tobą. - Jezu dopomóż mi. Jezu dopomóż mi.
Pragnę wciąż przy
Tobie trwać,
gdy upadnę pomóż
wstać – Jezu proszę Cię.
Błogosławiona Krew
Jezusowa!
Ania S.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz