sobota, 11 lutego 2017

Spotkanie diecezjalne w dniu Matki Bożej z Lourdes i Światowego Dnia Chorego

Nasze spotkanie diecezjalne 7
W dniu Matki Bożej  z Lourdes i Chorych
            Tak się złożyło, że nasze kolejne spotkanie diecezjalne przebiegało w dniu 11 lutego br. w dniu Matki Bożej z Lourdes i dniu chorych. Najpierw uczestniczyliśmy w uroczystej Mszy św.  Intencję, którą podaliśmy na ofiarę była modlitwa za chorych, niepełnosprawnych umysłowo i fizycznie oraz poszkodowanych wskutek przemocy i wypadków.
            Na zakończenie Eucharystii ksiądz celebrans poprowadził modlitwę przed Najświętszym Sakramentem a następnie w kościele błogosławił monstrancją z Panem Jezusem poszczególne osoby przechodząc pomiędzy ławkami kończą ogólnym błogosławieństwem. Ten fakt był dla nas szczególnym przeżyciem, podobnie jak to odbywa się w Lourdes.
 Potem zmarznięci udaliśmy się na gorącą herbatkę i małe śniadanko do salki na terenie parafii Matki Bożej Częstochowskiej, w której zawsze te nasze spotkania się odbywają. W tzw. międzyczasie było comiesięczne rozliczanie oraz wzajemne informowanie w sprawach organizacyjnych a także sprzedaż i zamawianie naszych materiałów formacyjnych.

 Odwiedził nasz ksiądz opiekun – Mariusz, w czasie kiedy przygotowaliśmy się już do refleksji nad naszymi tematami formacyjnymi.


            Przeczytaliśmy fragmenty z przemówienia św. Jana Pawła II o błogosławieństwach z Góry Błogosławieństw w czasie swojej pielgrzymki do Izraela w 2000 roku. Fragmenty wspomniane dotyczyły spostrzeżenia, że w dzisiejszym świecie błogosławieni czyli szczęśliwi są nie ci wymienieni w Ewangelii, ale ci, którzy są silni, przebojowi, pyszni i brutalni, pozbawieni litości, bezwstydni, którzy dążą do wojny…(punkt 3 i 4). Podawaliśmy sobie przykłady, kiedy takie sytuacje spotykamy w codziennym życiu… Dzieliliśmy się głębokimi i trafnymi, a także twórczymi spostrzeżeniami. Podsumowaliśmy nasze wypowiedzi myślą Jana Pawła II, że to wciąż jest walka dobra ze złem w tym świecie, a my ludzie wiary mamy starać się żyć jak Jezus i Jemu ufać bezgranicznie, nawet jeśli czasem jest to postrzegane jako etap porażek. „Ostatecznie Jezus nie tylko głosi Błogosławieństwa. On żyje Błogosławieństwami”…(punkt 4).


            W bardzo serdecznej i troskliwej względem siebie atmosferze, w świątecznym nastroju, szczęśliwe - rozstawałyśmy się ze sobą. Ksiądz Mariusz włączał się z nami w refleksję i na zakończenie udzielił nam Bożego błogosławieństwa.
relację ze spotkania napisała Ula