Pokazywanie postów oznaczonych etykietą II. Mój "święty bunt" w świetle wiary i pojednania. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą II. Mój "święty bunt" w świetle wiary i pojednania. Pokaż wszystkie posty

środa, 16 października 2013

Temat II : Mój "święty bunt" w świetle wiary i pojednania

Temat II:  Mój „święty bunt” w świetle wiary i pojednania.
„Jeśli chcesz być szczęśliwy przez chwilę - zemścij się!
Jeśli chcesz być szczęśliwy zawsze  -pojednaj się!”
Przemoc nigdy nie ustaje, gdy odpowiedzią na nią też jest przemoc. Ustaje tylko w wyniku zaniechania jej użycia. Czytając nasz temat formacyjny, może rodzić się w nas pewne zaniepokojenie, czym może być taki „święty bunt”? Bo kojarzyć, kojarzy się właśnie z natarczywością lub nawet stosowaniem przemocy. Tymczasem w świetle wiary i pojednania właśnie ów „święty bunt” może stać się motorem do istotnych zmian tak wewnętrznych – osobistych jak i zewnętrznych – w relacji człowieka do: do Boga, do ludzi, do świata …
Temat jest swoistą prowokacją do myślenia do wniknięcia pamięcią do naszych ran, bólu, który w nas jest. Rozważanie ich w świetle wiary będzie nas prowadziło do pogłębionej relacji z Bogiem i człowiekiem, jak również drogą uzdrawiania, pojednania, wolności i jedności.

Na samym początku twojej drogi ku zrozumieniu tego tematu proponuję ci, abyś rozważył/ rozważyła te momenty w swoim życiu, gdy budził się w tobie bunt. Przywołaj wspomnienia i wejdź w nie na tyle, by określić, jaki był ów twój bunt. Dostrzeż jego wielkość, okoliczności, w których się zrodził lub osoby wobec, których lub ich postaw powstał.
Kiedy już ten obraz  przywołasz, określisz warunki w jakich powstał, przypatrz się do czego prowadził cię twój bunt – w jakich zachowaniach się wyrażał? Czy była to żądza lub nawet działanie w odwecie? Czy może przeciwnie – przemilczenie buntu i zachowanie go jedynie wewnątrz siebie bez okazania