W niedziele rano wyjazd do Sanktuarium Krwi Chrystusa na uroczystość odpustową, plan na plakacie.

PS. A co przed odpustem było. Ile troski i starania i wielkiego do Pana Boga zaufania.
Pielgrzymów więc starczyło i ludzi
ofiarnych też się zgłosiło. Bogu niech będą dzięki. Dziękuję całego serca w
imieniu własnym i Wspólnoty Krwi Chrystusa.
Wrażenia z Odpustu Matki i Królowej Przenajdroższej Krwi Zielonogórsko-Gorz. WKC
Wrażenia dzieci:

Wrażenia Dominika w formie rysunku
Bardzo mi się podobało, za rok znowu pojadę J - Helenka lat 9
Było to piękne
przeżycie, które zbliżyło mnie do tajemnicy Krwi Chrystusa
Do Sanktuarium Krwi Chrystusa przyjechałam po raz pierwszy przywiedziona
pragnieniem serca, w które Pan Jezus wlał w moje serce. Było to piękne
przeżycie, które zbliżyło mnie do tajemnicy Krwi Chrystusa, która nas
oczyszcza, uzdrawia, jednoczy.
Mieliśmy okazję przejść Dróżkami Krwi Chrystusa zatrzymując się przy
siedmiu stacjach Przelań Krwi Chrystusa. Następnie uczestniczyliśmy we Mszy św.
odpustowej i otrzymaliśmy błogosławieństwo Relikwią Krwi Chrystusa. Był to
czas, w którym mogłam prosić o uzdrowienie tego wszystkiego co jeszcze oddala
mnie od miłości Boga i dziękować za to co Pan Jezus już uzdrowił i obmył Krwią
swoją, a także powierzyć swoich najbliższych, tych wszystkich, których P. Jezus
postawił na mojej drodze życia. Poznałam również Wspólnotę Krwi Chrystusa. Był
to miło spędzony czas, który mam nadzieję przyniesie swoje owoce.
Paulina
P.S. Jeśli będzie mi dane pojadę z Wami za rok.
Małgorzata
Najbardziej mnie wzruszyło, kiedy zaczęła się Msza św. - procesja, patrzę
zobaczyłam krzyż, księża szli w pięknych ornatach, za nimi chorągwie. Kobiety
jednakowo ubrane trzymały wstążki. Ludzi śpiewali tak głośno i wyraźnie. Moje
serce zabiło mocno, po plecach przelecieli ciarki. I mówię do Pana: ’’Jak się cieszę,
że jestem na tak pięknej uroczystości ’’ Dostałam takiej radości i energii.
Wsłuchałam się piękne kazanie. Byłam bardzo szczęśliwa, że tu jestem. Chwała
Panu.
Szczęść Boże Wam wszystkim. Dziękuję.
Irena z Borowiny
Dziękuję wszystkim, których poznałam i dzięki którem mogłam być
Na pielgrzymce znalazłam się, można powiedzieć, przypadkiem. Pani Czesia
cztery dni przed pielgrzymką zaproponowała mi wyjazd w tym też czasie był u
mnie wnuczek i byłam trochę przemęczona. Jednak postanawiam pojechać wierząc,
że Matka Boża da mi siłę. Do końca nie znałam programu. Wiedziałam tylko, że
jadę do Częstochowy. Okazało się że główna uroczystość jest w dzielnicy
Częstochowskiej. Pierwsze zaskoczenie to piękne Dróżki do Krwi Chrystusa, ja
odmawiam 6 tajemnicę ogromny zaszczyt, no i stres żeby się nie pomylić, bo tam
tę koronkę do Krwi Chrystusa odmawiałam po raz pierwszy. Potem Msza św. z
pięknym kazaniem. Następnie można było sobie coś zafundować do spożycia. Na
dziedzińcu piękne śpiewy prowadzone przez Misjonarzy. Na zakończenie majowe
nabożeństwo i błogosławieństwo Relikwią Krwi Chrystusa. Cudowny czas, ogrom ludzi,
bliskość, radość. Dziękuję wszystkim, których poznałam i dzięki którem mogłam
być.
Regina Zygmunt
Cudowny czas, wiele wzruszeń
Dowiedziałam się przed
kościołem MB Częstochowskiej, że jest wyjazd do Częstochowy i są jeszcze wolne
miejsca w autokarze. W pierwszej chwili od razu podjęłam decyzję, że jadę, Ale
kiedy bliżej było wyjazdu przyszło zniechęcenie i wszystkie okoliczności żeby
nie jechać i już w ostatniej chwili miałam zadzwonić że rezygnuję. Przemyślałam
to i myślę-głupio jak mam się z tego wycofać.
Pojechałam i nie żałuję. Na Jasnej Górze było czuwanie w dniu, w którym
przyjechaliśmy. Przeżyłam to cudownie, te modlitwy, msza, nauczanie bardzo to
wszystko mnie ujęło.
Drugi dzień, to już w
Sanktuarium Krwi Chrystusa uroczystość odpustowa Matki i Królowej
Przenajdroższej Krwi. Cudowny czas, wiele wzruszeń. Dziękuję za ten czas.
KK
Moja wiara pogłębi się
Z
okazji Odpustu Matki i Królowej Przenajdroższej Krwi, który odbył się
22.06.2022 pod hasłem „Cały jestem Twój Maryjo” jestem pod wrażeniem wiary
Polaków (pielgrzymów). Po dwóch latach pandemii, słuchałam mszy tylko w
telewizji, wyjazd do Częstochowy uświadomił mi, że moja wiara stała się mniej
wartościowa. Uczestnicząc we Mszy św. w kościele jest o wiele głębszym
przeżyciem. Postanowiłam że po tej pielgrzymce będę częściej uczestniczyć w
Mszy św. w kościele i mam wrażenie i nadzieję, że moja wiara pogłębi się.
Danuta